Tolerancja

Pewność prawdy a tolerancja.


Paradoksalnie, tolerancja więdnie, gdy dowód prawdziwości danego twierdzenia zostaje znaleziony.

Pewność dowodu jednakowo nieprzychylnie traktuje nieśmiałe wątpliwości, prawdopodobieństwo i tolerancję. Pewność prawdy wydaje się nie dostrzegać, że sama prawdą nie jest. Częstokroć w życiu jest tylko pewnością jakiegoś wyboru: wyboru zestawu faktów, które odwdzięczą się za zaproszenie potwierdzeniem (też tylko wybranej) tezy. Kłopot w tym, że przyjmując z ulgą tak długo oczekiwanego gościa jakim jest pewność prawdy, wyrzucamy tolerancję dla innych tez i nowych faktów. A wraz z nią, w przyszłości: możliwość innego wyboru i odkrycia.

Widzę z niepokojem, że za wzgardzoną tolerancją wychodzi niepostrzeżenie i wolność, a pewność prawdy wznosi toast za nieomylność, drugi: za szybkie upowszechnienie odkrycia, i trzeci: za kategoryczne dekrety. Ugaszcza biesiadnym trunkiem duchy tych, którzy odkryli jedyną prawdę. Jest i toast za szybką sprawiedliwość, bo przecież głoszenie innej tezy nie jest już tylko dopuszczalnym błędem, eksperymentem uzasadnionym człowieczym prawem do poszukiwań. Jest winą. Winą, którą unicestwia kara, czasami wraz z winnym, gdy nie da się ich rozdzielić… I oddzielić kary od zysku sędziego. W tej części ogrodu ziemia jest grząska, lecz rozbrzmiewają w niej hasła z marszową muzyką. W oparach wina wiwatują półludzie – półzwierzęta jedynomyślności. Nagle dostrzegam znajomą postać: czemu właśnie tam szuka swojej przestrzeni Euklides?

Muszę go z tego mokradła wyciągnąć! No, tak: jego geometria przez tyle wieków niepodzielnie rządziła wśród nauk ścisłych i w naszej wyobraźni, uznawana za jedyną z możliwych! Jej dowody czyniły winnym nieuctwa każdego ucznia mówiącego o przestrzeni innej niż euklidesowa pod surowym spojrzeniem nauczyciela.

— Moje aksjomaty były doskonałe. Nie potrzebowałam tolerancji dla innych wariantów. Odkryłem jedyny, boski porządek. — Euklides nagle marszczy czoło. — Bez tolerancji nie zobaczyłem prawdy innych przestrzeni — martwi się.

dr Anita Barwicka

Profesor Wyższej Szkoły Bezpieczeństwa z siedzibą w Poznaniu, wykładowca m.in. filozofii.