Tolerancja

Tolerancja a wolność.

Odpoczywam w nowej części ogrodu po wejściu na pagórek. Jest stąd lepszy widok na kręte, możliwe do wyboru alejki. Ilekroć decyduję się na coś (nawet w błahej codziennej sprawie), czuję się pewniejszą i silniejszą. Wśród roślin, które muszą rosnąć, wśród zwierząt, które wydają mi się wciąż zniewalane dyktatem instynktu, czuję się człowiekiem ilekroć mogę świadomie wybierać.

Żadna z możliwych ścieżek nie determinuje bezwzględnie moich kroków. Owszem; rozum rozważa korzystne cele, okoliczności, moje siły w budżecie kolejnych przeszkód i potrzeb, przydatność ewentualnych zysków itp., z każdą kolejną analizą coraz bardziej ulegając imperatywom logiki, prakseologii czy argumentacji innych ludzi. No tak: to zniewolenie racjonalnością narzuca mi nowe rozumienie epitetu określającego od około 200 lat powszechnie człowieka – „zwierzę rozumne”!

Wcześniej myśleliśmy o sobie częściej jako o „istocie mówiącej”. Na szczęście, wola pozostaje cudownie wolna! Wbrew „własnym interesom”, najkorzystniejszym opcjom, szantażom i przymuszeniom nieustannie doświadczam mojej osobistej możliwości wyboru i w tym także prawa do selekcjonowania tego, czego właśnie pożądam, co będę aprobować spośród moich uczuć, myśli, słów i czynów.

Człowiecza wewnętrzna zgoda lub niezgoda na działania własne lub innych tworzy przestrzeń duchowości, kultury, moralności, heroizmu albo winy. Podstawowa wolność człowieka leży w jego wewnętrznych aktach woli.

W jednej z alei nagle dostrzegam lisa. Muszę znieruchomieć wobec jego czujności. Zastygamy na parę sekund obserwując się wzajemnie. Nie oddzieliłam mojego ogrodu murem od reszty świata. Toleruję w nim prawdopodobieństwo wielu niezapowiedzianych wizyt, lecz radość lub lęk, niechęć lub podziw z tych spotkań selekcjonuję już w sobie dzięki ludzkiej wolności. I ona tworzy mój wewnętrzny ogród tożsamości. Nie jest on lustrzanym odzwierciedleniem moich zewnętrznych czynów. Jego granice wytycza odwaga i tolerancja.

dr Anita Barwicka

Profesor Wyższej Szkoły Bezpieczeństwa z siedzibą w Poznaniu, wykładowca m.in. filozofii.

4 komentarze

  • XMC.PL

    Trzeba mieć wytrwałość i wiarę we własne siły Twój portal jest tego przykładem. Trzeba wierzyć, że człowiek jest do czegos zdolny i osiągnać to za wszelka cenę!.

    • Anita Barwicka

      Tak; wytrwałość i zaufanie do stałości swoich intencji wydają mi się podstawą do wiary w siebie, nawet gdy podnosimy się z kolejnej porażki.

    • Anita Barwicka

      Dziękuję za przypomnienie o konieczności uważności. Nigdy nie wiemy które nasze słowa, czyny, starania okażą się inspirujące dla innych. Wybieram z przeszłości naszej kultury te Osoby, wątki, obrazy w których siłę piękna i harmonii wierzę. I jestem wdzięczna im za Ogród Kultury, który stworzyli. Oni zaś i ja będziemy wdzięczni za każdy kwiat, który Ty, Gościu zechcesz posadzić. Dla Einsteina wdzięczność jest powinnością: „Codziennie wracam do myśli, że moje życie zewnętrzne i wewnętrzne wspiera praca osób żyjących i tych, które żyły przede mną, i że powinienem dołożyć starań, aby oddać to w tej samej mierze, w jakiej ja sam otrzymałem i nadal otrzymuję”