-
Tolerancja gatunku czy tolerancja gatunków?
Podchodzę do kilku zeschłych płożących się roślin i żałuję próby zasadzenia ich w tak słonecznej części ogrodu. Naruszyłam granicę ich ekologicznej tolerancji, czyli zdolności przystosowania się do biologicznych warunków. Myślałam, że są kserofitami,…
-
Tolerancja – koszty wprowadzenia.
Jeśli uznam społeczeństwo za nieprzewidziany wynik negocjacji wszystkich ze wszystkimi, negocjacji, które toczą się od wieków, a kolejni ich uczestnicy znów interpretują na swoją korzyść ustalenia poprzedników, zacznę szukać w tej zmiennej społecznej…
-
Tolerancja a przyjaciele.
Opustoszała i zasnuta wieczorną mgłą aleja sprawia, że rozglądam się za żywą duszą. Ta moja ludzka stadność sprawia, że cieszy mnie bycie wśród innych, przyjemne rozmowy, w których wszyscy się ze sobą zgadzamy.…
-
Pewność prawdy a tolerancja.
Paradoksalnie, tolerancja więdnie, gdy dowód prawdziwości danego twierdzenia zostaje znaleziony. Pewność dowodu jednakowo nieprzychylnie traktuje nieśmiałe wątpliwości, prawdopodobieństwo i tolerancję. Pewność prawdy wydaje się nie dostrzegać, że sama prawdą nie jest. Częstokroć w…
-
Tolerancja a skuteczność.
W chłodniejszej części ogrodu obserwuję Johna Stuarta Milla, który zatrzymuje się nad zwodniczo spokojną taflą stawu. — Czy można tolerować dowolną czynność, nawet przestępczą, jeżeli tylko wartość jej skutków przyniesie wystarczająco wielostronnie pojęty…
-
Tolerancja. W mrocznej części ogrodu.
Gdybym znała prawdę z całkowitą pewnością, czy byłaby mi jeszcze potrzebna tolerancja? Dyktatorzy przedstawiający swoje ostateczne prawdy nie mieli wątpliwości i nie tolerowali w swoich włościach tolerancji. Wieść o tym roznosiły nieprzerwane strumienie…
-
Tolerancja. W ogrodzie.
Jeśli tolerancja byłaby ciągłym, sumiennym podejmowaniem się kolejnych czynów, podobnym do zabiegań pielęgniarki, chcącej opatrzeć każdą ranę, każde zło, to chwila, kiedy tak bezczynnie patrzę na róże w ogrodzie, świadczyłaby o mojej nietolerancji.…
-
Tolerancja. Sen o Spinozie.
Gdyby przypadkiem zdarzyło mi się w sennym marzeniu spotkać Spinozę, tworzącego we własnym ogrodzie wyobraźni wizje wolnej Republiki, w której każdy ma prawo myśleć i mówić swobodnie bez ograniczeń, zakazów religijnych czy moralnych,…