-
Dekalog Kołakowskiego
Po majowych alejkach Ogrodu przybiegają roześmiane dziewczynki w białych sukienkach. A Kołakowski broni się przed skrupulatnymi pytaniami proboszcza: 1. Żadnych cudzych bogów nie czcić? Rzecz jasna, czy ja kiedykolwiek modliłem się do Baala…
-
Dekalog rozumu Grzegorczyka.
Pod baldachimem biało kwitnących wiśni zastanawiam się czy zawsze racjonalność oznacza odpowiedzialność. Bycie racjonalnym to być może działanie zgodne z jakimś przyjętym aktualnie paradygmatem. Ale te przecież się zmieniają! To, co obecnie przyjmujemy…
-
Swoistość człowieka.
W rozwidleniu ścieżek utknęła grupka ludzi żywo dyskutujących i pokazujących sobie nawzajem coś w telefonach, nie dostrzegając, że jest obserwowana przez profesora Grzegorczyka. Chwilę podsłuchuję, ale nie rozumiem ich zacietrzewienia. Polski matematyk, logik…
-
Przyjaźń Teresy. Część 2.
Forsycja radośnie żółtą chmurą kwiecia świętuje przetrwanie zimy i prowokuje do pochopnego utożsamienia jakości życia z pozytywnymi i negatywnymi przeżyciami. Przechodząc obok niej otrzymuję wiele wrażeń zmysłowych, odczuwam pojawiające się przyjemne emocje, więc…
-
Przyjaźń Teresy. Część 1.
W hiszpańskim ogrodzie wśród różnokolorowych odmian kwiatów hibiskusa, wielobarwnych kamelii, zwodniczo delikatnych oleandrów krąży św. Teresa opowiadając mi o przyjaźniach. – Wiesz, siostry powinny się przyjaźnić – zanurza dłonie w gąszcz kolejnej kępy…
-
Źródło światła
Ptaki zostawiają w gnieździe swoje cienie zostaw tedy lampę, instrument i książkę chodźmy do pagórka, gdzie rośnie powietrze – proszę pogrążonego w lekturze Grosseteste słowami polskiego poety Zbigniewa Herberta. Uczony spogląda na mnie…
-
Rodzaje światła Grosseteste
Każda pora dnia ma swoje własne światło płynnie przechodzące do kolejnych barw i różnych stopni ciepła. Ktoś nocą w ogrodzie zapala świecę jakby chciał podarować na drogę choć trochę ciepła odchodzącemu. Kierujemy z…
-
Światło zodiakalne i Grosseteste
W czas równonocy wiosennej, gdy Słońce już się skryło, szukam z Robertem Grosseteste na zachodniej stronie nieba w rozgwieżdżonym niebie delikatnej poświaty światła zodiakalnego. Zachwycająca subtelna łuna, to tak naprawdę światło słoneczne, rozpraszające…
-
Kaganek
Powiedziałeś, że lekiem dla duszy jest doświadczenie miłości i piękna… – naruszam zamyślenie Platona. – Prawdziwym lekiem dla niej jest dotarcie do rzeczywistości – zwraca się do mnie podając oliwę do kaganka –…
-
Platońskie poznanie.
Okruchy śniegu falują w złotych promieniach zachodzącego słońca. Stojąc w ogrodzie Platon wyciąga w jego stronę dłoń i z zachwytem patrzy jak pokrywa się skrzącą, chłodną mozaiką. – Widzisz; każdy kto dąży do…