Pogodne szczęście Epikura. Część 2
Ogród Epikura rozbrzmiewa przyjemnymi dźwiękami sistrum, gdy Izyda wynosi spomiędzy kwiatów małego węża.
– Szczęście człowieka najokrutniej zakłóca lęk przed śmiercią i przed bogami, należy więc przyjąć taki pogląd na świat, który – pozostając w zgodzie z doświadczeniem – uwalnia nas od tych strachów. – Izyda cicho omija gromadzących się kręgiem wokół Epikura przyjaciół.
-Możemy wierzyć Demokrytowi, że świat i wszystko, co żywe składa się z materialnych atomów; cały kosmos powstał w sposób mechaniczny, nie stworzyli go bogowie; nie kierują więc oni losami przyrody i człowieka. Kiedy pytacie, dlaczego nic ich nie obchodzimy – odpowiem; że wymagałoby to z ich strony trudu i troski, a przecież, jako istoty doskonałe są wolni od ciężaru pracy i zmartwień. Wiodą oni swój żywot w zaświatach, ciesząc się swym boskim życiem. Dlatego wszelki lęk przed nimi jest nieuzasadniony. Przyjemność życia jest absolutna i doskonała i żeby jej doświadczać, nie trzeba wieczności. Możemy być pewni naszych sił w osiąganiu szczęścia: możemy rywalizować w szczęściu nawet z bogami. Jeżeli tylko pominąć wieczność, Zeus nie posiada nic więcej niż mędrzec.
Kojące słowa Epikura zagarniają szmer rozmów i wywołują łagodny uśmiech Izydy krążącej na obrzeżach ogrodu, czuwającej by żaden drapieżnik nie zakradł się do niego. Jego filozofia skłania słuchaczy do introwertycznego badania siebie, swoich lęków, obaw, a nawet uprzedzeń, po to by móc pogodnie cieszyć się życiem, szczęśliwie i długo przyjaźnić się i nie żałować swoich życiowych wyborów.
Przypominam sobie cyrenaików, którzy przyjemność kojarzyli z łagodnym ruchem, z powiewem rozkoszy. Epikur powiązał ją z nieobecnością bólu, z brakiem cierpienia, z ustaniem przykrości, z wolnością od niepokoju. Właściwie pojęta przyjemność dostępna jest dla wszystkich.
– Płonny jest także strach przed śmiercią. Człowiek jest tylko agregatem atomów; dusza jest cielesna, dlatego życie psychiczne, czyli świadomość i zdolność doznawania wrażeń kończą się wraz ze śmiercią. Nigdy nie spotykamy się ze śmiercią: dopóki człowiek jest, nie ma śmierci, a gdy jest śmierć to już nie ma człowieka. I kiedy mówicie mi o nieśmiertelności duszy, odpowiem wam przyjaciele, że to tylko złudne urojenie. Fizyka, czyli nauka o bycie uwalnia nas od lęku przed bogami i przed śmiercią, etyka uczy, na czym polega szczęście, i tym samym usuwa fałszywe poglądy na szczęście i cierpienie, logika zaś wspiera nasz umysł w walce z przesądami.