Wolność

Wolność tworzenia.

Wśród drzew nazwanych na cześć francuskiego botanika Pierre’a Magnola widzę coraz wyraźniejszy kobierzec opadłych, więdnących i brązowiejących na brzegach płatków. Ich piękno nie jest niedoskonałe wbrew naszemu przyzwyczajeniu wzgardliwej oceny wszystkiego, co przekwita. Aby je dostrzec, muszę zadbać o swoją wewnętrzną wolność estetyczną: prawo do zachowania wrażliwości na doskonałość, kunsztowność rzeczywistości wbrew werdyktom, wbrew kanonom panującej „śliczności”.

Wolność w dziedzinie twórczości artystycznej obejmuje nie tylko prawo artystów do produkowania najdziwaczniejszych szkaradzieństw, ale także wewnętrzną wolność odbiorcy sztuki w ich interpretacji i w zgodzie lub niezgodzie na podążenie za artystą w jego poszukiwaniach piękna. To także nasza wewnętrzna możliwość tworzenia indywidualnych kryteriów artyzmu, magiczności, wspaniałości, piękna formułowanych jako wnioski z osobistej filozofii życiowej.

Kicz jest groźny, ponieważ jest próbą niewolenia aktualnego stanu naszej wewnętrznej wrażliwości piękna. Ten stan aktualnego odbioru i rozumienia wirtuozerii jest podstawą do ujawnianego przez nas wobec innych gustu, stylu, dobrego smaku. Jeśli jest autentyczny, to zawsze jest też indywidualny, bo to, co uznajemy za zachwycająco perfekcyjne, malownicze i poetyckie jest znakiem jednostkowego poziomu odpowiedzi na splendor rzeczywistości. Swoiście dla siebie wybieramy rzeczy, zjawiska, wartości, które w danej chwili życia rozpoznajemy jako piękne. To nasz charakterystyczny, reprezentatywny podpis świadomości, który może zostać zafałszowany poprzez uleganie narzuconej, modnej konwencji, manierze estetycznej.

Zastanawiam się, czy w tym sensie miał rację Jean-Paul Sartre mówiąc, że człowiek jest ustawicznym przekraczaniem siebie dotychczasowego w drodze do własnej tożsamości i póki istnieje, jest naturą nieskończoną, wciąż dopełniającą się. Tak zwana esencja człowieka powstaje w trwającym całe życie procesie ludzkiej kreacji, która ma odzwierciedlenie we wszystkich podejmowanych przez daną jednostkę przedsięwzięciach w jej życiu osobniczym. To proces tworzenia własnej natury. Jako w pełni wolne, nieskrępowane jestestwo, w którego naturę nie wpisują się żadne deterministyczne przyczyny jego zachowań i wyborów, człowiek jest jedynym bytem odpowiedzialnym za tworzenie samego siebie i aby istnieć musi sam siebie wybierać; tworzyć, aż po ostatni szczegół.

dr Anita Barwicka

Profesor Wyższej Szkoły Bezpieczeństwa z siedzibą w Poznaniu, wykładowca m.in. filozofii.