Zaufanie

Zaufanie a szczęście

Pandora przygląda się nieufnie jednemu ze swoich ślubnych darów: nadziei.

– Bez prawdy jest niewiele warta – wzruszam ramionami prowokując Arystotelesa.

– Dobry mówca umie wzbudzić zaufanie i nadzieję – odpowiada mi – To dzięki charakterowi mówcy rodzi się w duszach słuchaczy przekonanie, gdy mowa wypowiadana jest w sposób, który czyni mówcę wiarygodnym. Jesteśmy skłonni łatwej i szybciej uwierzyć we wszystko ludziom uczciwym, zwłaszcza w sprawach niejasnych i spornych. Łatwiej wierzymy mówcy, jeśli okazuje się on szlachetny lub życzliwy dla nas, albo jeśli łączy obie te cechy razem.

– Ufamy mu nawet, gdy nie wie wszystkiego, lub się myli?

– Każde zaufanie powinno być poparte doświadczeniem, gdzie poznanie podnosi wzajemne zaufanie, każdemu, gdy nad czymś się zastanawia towarzyszy wiara, wierze zaufanie, a zaufanie otwiera nas na  rozumowe poznanie.

Sądzę, że ten nauczyciel nauczycieli ufa ludzkiej naturze jako dobrej, skłonnej do sprawiedliwego dzielenia się prawdą. Ale czy jego nadzieja dotyczy także ludzi chłodnych emocjonalnie, rywalizujących ze wszystkimi, nikomu nie ufających, tych dla których moralność to iluzja, dobroć jest słabością, a zaufanie naiwnością?

– Człowiek niegodziwy jest nieufny i złośliwie nastawiony względem wszystkich, gdyż własną miarę stosuje do innych. Niestety, łatwiej im oszukać ludzi dobrych, chyba że z powodu doświadczenia już nie ufają.

– Kiedy ktoś wciąż podejrzliwie myśli, że inni ludzie są wrogo do niego nastawieni; zaufanie nie może się rozwinąć – zastanawiam się – ani innych do niego, ani jego do siebie samego, ani do innych. Ale mam nadzieję – uśmiecham się do Filozofa – że pomaganie innym, nawiązywanie i podtrzymywanie przyjaźni i miłości czy bycie użytecznym dla innych, rozwinie z czasem w każdym poczucie zaufania, skłoni do przekonania, że ludzie na ogół nie mają złych intencji, nie są wyłącznie egoistami, nie cieszą się z naszych porażek, można liczyć na ich pomoc, gdy będziemy jej potrzebować.

– I dlaczego wydaje ci się to ważne? – podchodzi do nas Seneka

– Zaufanie do ludzi to siła społeczności i poszczególnych ludzi; wpływa na ich ogólne zadowolenie z życia, zmniejsza ilość uczuć smutku, lęku, zwątpienia – przyczynia się do szczęścia.  

Seneka zaskoczony dopytuje: – I może jeszcze przekonuje do demokracji?

– A właśnie tak; zaufanie daje nadzieję na demokrację – upieram się.

– Wiem, że zarówno ufać wszystkim, jak i nie ufać nikomu – jest błędne. Lepiej mieć jawnego wroga niż fałszywego przyjaciela – gorzko dodaje.

Elpis dotyka go delikatnie: – Jeśli chcesz być szczęśliwy, musisz nauczyć się ufać – tylko to daje nadzieję.

Profesor Wyższej Szkoły Bezpieczeństwa z siedzibą w Poznaniu, wykładowca m.in. filozofii.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *