Pogodne szczęście Epikura. Część 4
Wśród gości Epikura prosto z gimnazjonu pojawił się jeden ze zwycięzców ostatnich igrzysk otoczony kręgiem towarzyszy wraz z ich sofronistą, odpowiedzialnym za takie pokierowanie młodzieżą, by wartością stała się dla nich sophrosyne – rozwaga. Nauczyciel wpaja im przekonanie, że stan umysłu zależy od stanu ciała – im lepszy ten drugi, tym lepszy też pierwszy. Jednak poszukując równowagi ciała i ducha przyprowadził młodzież dziś do ogrodu Epikura. Wbrew wrogim plotkom w tym miejscu głosi się ideę cnotliwego życia, pojętego niemal po stoicku. Etyka epikurejczyków owszem: jest hedonistyczna, jednak różni się zdecydowanie od hedonizmu Arystypa.
Młodzież przybliża się zwinnie poprzez krąg słuchających do Epikura, którego słowa:
– Największym dobrem człowieka jest szczęście, największym złem nieszczęście. Szczęście polega na doznawaniu przyjemności – nieszczęście na doznawaniu przykrości i cierpień – budzą ich radosną aprobatę. Jednak to uśmiech sofronisty pozostaje dłużej, gdy Epikur kontynuuje:
– Z drugiej strony: nie każdą przyjemność należy wybierać ani też nie każdego cierpienia warto unikać. Czasami należy przyjąć na siebie cierpienie, aby zdobyć upragnioną przyjemność. Tylko żyjąc rozumnie zdobędziemy szczęście, a rozum każe nam często wyrzekać się rozkoszy i tłumić pragnienia, o ile tylko zakłócają one pogodę naszej duszy lub mogą stać się przyczyną cierpienia. Przyjemności zawsze ocenia rozum. To on wskazuje, że progiem przyjemności jest brak cierpienia oraz że każda przyjemność, która nie spełnia tego warunku, jest przyjemnością tylko iluzoryczną. Ludzkim szczęściem rozporządza rozum, a nie ślepy traf, czyjś kaprys czy zrządzenie losu. – Epikur spogląda uważnie na swoich gości – Należy także uważać; by przez pogoń za przyjemnościami nie unieszęśliwiać innych – dodaje.
Widzę kolejnych wchodzących do ogrodu Epikura: zarówno wolnych obywateli jak i niewolników, mężczyzn, także zamężne kobiety i hetery. Młodzież obdarza jedną z nich, Leontion, ciekawymi ukradkowymi spojrzeniami. Jest sławna zarówno urodą, śpiewem, jak i swymi dyskusjami, teraz jednak cicho słucha wykładu kryjąc się w cieniu srebrzystolistnej topoli. Starsi obywatele ateńscy spoglądają z oburzeniem na Epikura, gdyż takimi zaproszeniami naruszał obowiązujące ateńskie normy obyczajowe i prawne. Epikur niezrażony ich dezaprobatą kontynuuje: -Nie można żyć przyjemnie, nie żyjąc w sposób rozumny, dobry i sprawiedliwy. Trzeba umieć panować nad swoimi pragnieniami, pamiętając, że im mniej potrzeb, tym mniej cierpień, a tym samym więcej przyjemności polegającej na braku cierpienia. Człowiek posiada moc nad sobą, zdolność chcenia i działania z własnej inicjatywy, niezależnie od zewnętrznych zdarzeń. Szczęśliwy może być tylko człowiek cnotliwy i rozumny, który w każdej chwili potrafi zachować nie zmącony niczym uśmiech pogody.