Oświecenie

Oświeceniowy salon. Część 14.

W salonie stopniowo usuwane są ekstrawaganckie, rokokowe meble, ponieważ rzemieślnicy dostarczają nowe, w modnym stylu. Stylu dla którego wzorce młodzież przywiozła ze swoich wielkich edukacyjnych podróży do Włoch, z wykopalisk w Pompejach, Herkulanum (kosztowne Grand Tour!) . To proste i czyste formy nie odwracające uwagi gości od licznych rozmieszczonych dookoła motywów starożytnych. Niektóre z pokoi intrygują całymi kolekcjami sztuki antycznej, malarstwa, jak i rzemiosła pełnego ornamentów z girlandami i meneadrami.

David Hume znów potrącił kanelowane nogi witrynki, skoncentrowany na dowodzeniu, że pewność w jakiejkolwiek kwestii jest niemożliwa, a więc nikt nigdy nie może wiedzieć o istnieniu Boga. Swój sceptycyzm uznał za  filozoficzny, bo oparty na przemyśleniach. Ostrożnie ominął głęboko żłobkowane nogi stoliczka z jego medalionami i ażurowymi galeryjkami.

Przypomniał baronowi sąd Platona o ateistach, których bezbożnictwo prowadzi do bezprawia. Wiara jest dla greckiego filozofa źródłem moralności, będącej fundamentem bezpiecznego państwa. Dotrzymywanie umów, płacenie podatków, przestrzeganie prawa – to wszystko jest zagwarantowane poprzez oddawanie hołdu niezmiennym bogom. Takie obawy są znane baronowi z starych (jeszcze z początku wieku) listów o tolerancji, które pisał angielski filozof, John Locke.

Sam jednak nie zgadza się z tymi tak ostrożnymi poglądami. David Hume słucha uważnie, gdy baron Holbach przekonuje: „— Religia zamiast sprzyjać moralności — osłabia ją wszędzie i unicestwia; dzieli ludzi zamiast ich łączyć. Bóg wypędza na zawsze dobro z ludzkich serc, moralność z postępowania, a szczęście i rozsądek z domostw, wszędzie uzbraja ich w sztylety, by się nawzajem mordowali.”

Profesor Wyższej Szkoły Bezpieczeństwa z siedzibą w Poznaniu, wykładowca m.in. filozofii.