Oświecenie

Oświeceniowy salon. Część 12.

W czasie, gdy w salonie barona dyskutowano nowe odkrycia z dziedziny chemii i geografii, kolejny podróżnik – James Bruce, rudowłosy, dwumetrowy Szkot – zachwycał się wodospadami Nilu Błękitnego, docierając do jego źródła i dziko śmiejąc się w euforii. Choć nie był pierwszym Europejczykiem, który tam przebywał (bo już w 1613 jezuita Pedro Páez odnalazł to miejsce po dziesięcioletnich poszukiwaniach), to przywiózł ze sobą do Wielkiej Brytanii co najmniej 27 etiopskich rękopisów nieznanych wcześniej zachodnim uczonym. Mimo tego goście barona spierali się o wiarygodność jego relacji.

Zgodzono się, że największą wartość, nie tylko dla odkrywcy–dyplomaty, ma prawda.Holbach zapewniał:

„— Prawda nigdy nie może unieszczęśliwić, ona właśnie przynosi rzeczywistą pociechę. Prawda potrafi lepiej niż zrodzone przez strach urojenia pokrzepić serca i natchnąć odwagą do znoszenia ciężarów życia. Ona uszlachetnia duszę i czyni ją aktywną”.

Wśród zaproszonych filozofów (co według greckich założeń znaczyło: ludzi kochających prawdę) powtórzył: 

„— Jeśli przyjmowany system jest oparty na prawdzie, to można uważać go za bezpieczny, bo to kłamstwo szkodzi ludziom, a też i żaden błąd nie może przynieść im korzyści. Bezpodstawna wiara unieszczęśliwia ludzi, a aby osiągnąć szczęście, trzeba pozbyć się lęku”.

Baron kartkował kolejny dziennik podróży, znajdując opisy religii. Zirytowany, skomentował: „— Ludzie nie dochodzą do wspólnej idei boga. To tworzy bezsensowne spory.”

Również oświecony Szkot, David Hume, wysunął pytanie o samą ideę, więc gospodarz dopowiada: „— Rozpowszechniona na świecie idea boga jest tylko wspólnym błędem całej ludzkości. Cywilizowani śmieją się z dzikich, którzy padają na kolana przed zwierzętami, a sami korzą się przed bytami istniejącymi tylko w ich mózgu.” 

Gość jednak pozostaje sceptyczny, nawet wobec tak silnych przekonań o prawdzie ludzkiej i boskiej rzeczywistości, jakie forsuje baron. Tenże kończy: „— Człowiek zły i nieuk nie potrafią wydać trafnego sądu… może to zrobić tylko człowiek uczciwy, prawy i cnotliwy. Trzeba być bezstronnym, by posiadać zdrowy sąd o rzeczach.”

Słuchając słów gospodarza część gości usuwa się dyskretnie poza krąg światła świec. Ale ich milczenie też przekazuje wiele prawd.

dr Anita Barwicka

Profesor Wyższej Szkoły Bezpieczeństwa z siedzibą w Poznaniu, wykładowca m.in. filozofii.