Prawda w teorii człowieka.
Dziś wreszcie porządkuję rzeczy przechowywane w starej szafie. Dawno to powinnam zrobić; co chwilę natrafiam na to, co na pewno nie będzie przydatne. To, kim naprawdę jestem uznaję za swoją tożsamość – tworzą ją w mojej teraźniejszości także i fragmenty przeszłości i plany na przyszłość, które akceptuję. Taka teraźniejszość jest dla mnie prawdziwa, nawet gdy opowieść innych usiłuje to zmienić. Prawdę o człowieku kształtuje także jego wola, nadzieja, wiedza – ta prawda nie jest łatwa do osiągnięcia, ale jest fundamentalna dla wszystkich świadomych decyzji.
Nasze myśli są prawdziwe wtedy, gdy zgadzają się z tym, do czego się odnoszą. Istotą prawdy jest więc zgodność pomiędzy tym, co myślimy (także na swój temat), a tym, jak faktycznie istnieją rzeczy, zdarzenia, porządek tego, kim jesteśmy. Zgodność ta możliwa jest w sądach dotyczących idei, wartości. Chociażby w sądach dotyczących tego, co uznaję za naturę człowieka, za jego rozwój. W filozofii jest to klasyczne, korespondencyjne definiowanie prawdy. Prawda (gr. aletheia, łac. veritas) o człowieku to takie określenie jego rozwoju, samoaktualizacji, które opisuje to, co faktycznie czyni go dojrzałym. Dla Rogersa, przykładowo; samoaktualizacja jest podstawową potrzebą rozwojową, procesem stawania się, dojrzewaniem jedynego w swoim rodzaju charakteru psychicznego jednostki, jej potencjału i możliwości. Jest także rozwojem w kierunku od struktury prostej do skomplikowanej i wielowymiarowej, od sztywnej do elastycznej i ekspresyjnej oraz od zależnej do autonomicznej.
Codziennie swobodnie kojarzymy i łączymy w umyśle obrazy, przekształcając je w nowe obrazy, które mogą oznaczać konkretne lub abstrakcyjne idee, symbole. I te z nich, które sprzyjają naszemu ludzkiemu rozwojowi uznajemy za prawdziwe wobec natury człowieka. Obrazy tworzone w wyobraźni zapamiętujemy i stają się one podstawą dla wielu nowych treści umysłowych, będąc odtwarzane i dalej przekształcane w strumieniu świadomości. O prawdziwości, tych obrazów decyduje nie tylko samo ich zaistnienie, ale właśnie ta wewnętrzna zgodność z tym, co rozwija człowieka, odkrywa jego naturę.