Potrzeby Antystenesa. Część 2
Cienie obłoków powoli odsłaniają kobierzec barw górskich jesiennych stoków. Zatrzymujemy się, by zanurzyć się w tych kolorowych światłach natury. Dla mnie pogoń za pięknem jest zdobywaniem dóbr estetycznych, a w towarzystwie Antystenesa, połączonym z doświadczaniem dobra przyjaźni. To naturalne dobra człowieka: zarówno przyjemnościowe, użyteczne, jak i godziwe.
– Nie – Antystenes protestuje – Tylko dzielność, męstwo etyczne jest czymś danym człowiekowi z natury. Wszystko inne jest dobre poprzez konwencję.
– I jak tylko z takim dobrem chcesz być szczęśliwy? – pytam
– Dzielność etyczna stale rozwijana pomaga osiągnąć wolność, a ta jest nie gromadzeniem, a rezygnacją z wszelkich dóbr i warunków zewnętrznych, jest niezależnością wobec losu. Cała tajemnica szczęścia tkwi w naszej duszy, w niezależności od rzeczy i innych ludzi. Pozytywną stroną tej wolności jest pielęgnowanie pogody ducha i niezawisłości bez względu na okoliczności.
– Dlaczego akurat niezależność i szczęście?
– Zauważ, że natężenie naszego cierpienia i frustracji jest wprost proporcjonalne do stopnia troski o dobra pozamoralne i wzrasta w przypadku niemożności zaspokojenia pragnień. Podążając za wieloma dobrami zewnętrznymi, narażamy się na większy ból i frustrację w przypadku chybienia celu, a tym, co nas motywuje do podjęcia ryzyka, jest szansa, choćby niewielka, wygranej.
Antystenes milknie, a ja pozwalam wybrzmieć w jego pamięci ciężkim wspomnieniom. Dyskretnie przyglądam się temu, który zwracał się nie do ateńskiej elity, ale do „marginesu”. Gdy mu to zarzucano, odpowiadał: „Także lekarze, chociaż sami nie są chorzy, przebywają wśród chorych”.
– Pamiętaj, że naczelnym celem życia człowieka jest jak najlepsze zabezpieczenie się przed cierpieniem z powodu niespełnionych pragnień. Jeżeli bowiem uniezależnimy nasze pragnienia od potrzeb wykraczających poza dostępne nam zasoby, radykalnie sobie skrócimy dystans do osiągnięcia hartu duszy. Zaś dążenie do powiększania dóbr zewnętrznych prowadzi z konieczności do utraty kontroli nad nimi, niezależnie od posiadanej wiedzy.