Uczucia

Kryzysy miłości. Część 4

Wydarzenia, które początkowo nie budziły naszego niepokoju również mogą potencjalnie zagrozić naszej miłości. Zaskakujące kryzysy środowiskowe będące skutkiem zjawisk naturalnych, zdarzeń o pochodzeniu biologicznym, wydarzeń o podłożu politycznym lub ciężkiej zapaści gospodarczej także mogą spowodować utratę poczucia bezpieczeństwa i stabilności, uczucie bezradności, beznadziei, pustki, utratę woli życia, apatię, bierność, wahania nastroju, gwałtowne reakcje emocjonalne, zaburzenia jasności myślenia i chaotyczność działań. Jednak łatwiej jest przezwyciężyć kryzys wywołany przeszkodami, które postrzegamy jako zewnętrzne, niezawinione przez nas, i przez naszego partnera.

Mniej zapobiegliwie szukamy skutecznych sposobów radzenia sobie ze zwątpieniem, spadkiem zaangażowania, intymności, gdy  wchodzimy w kryzysy egzystencjalne, które wiążą się z wewnętrznymi konfliktami, pytaniami o cel i sens życia oraz lękami przed wyzwaniami, które stawia życie. Takimi wyzwaniami może być zarówno lęk przed macierzyństwem, ojcostwem jak i np. brak poczucia sensu i celu życia osób w starszym wieku.

W ogrodzie życia każdy ma własną ścieżkę do przejścia. Nie ma dwóch takich samych, niezależnie od tego jak bardzo pragnęliby tego zakochani. I już w trakcie trwania związku okazuje się, że tak, jak mamy różne osobowości, doświadczenia, tak i mamy różne potrzeby. Kryzys egzystencjalny uświadamia nam to boleśnie, rodząc w nas obawy, że nie są zaspokojone nasze podstawowe potrzeby, usłużnie podsuwając wspomnienia,  kiedy czuliśmy się przeciążeni, blokowani w swoich działaniach, w niejasny sposób zagrożeni…

Nasi poznawczy zwiadowcy: lęk i uczucie smutku, niepokoju pierwsi ostrzegają przed zagrożeniem zagubienia swojej własnej ścieżki rozwoju, ostrzegają nas przed byciem wykorzystaną.

Być może nawet trudny czas kryzysu egzystencjalnego jest nam potrzebny, żeby znów odnaleźć się na swojej własnej drodze i zastanowić na ile możemy ją wytyczać jako równoległą do czyjejś… To właśnie w tym czasie odpowiadamy sobie na pytanie, czy nie utraciłyśmy kontroli nad własnym życiem, dlaczego czujemy, że nie jesteśmy w stanie samodzielnie przezwyciężyć trudności i spostrzegamy siebie jako osobę pokonaną. To czas napięcia, kiedy wątpimy we własną wartość.

Ale to też twórczy czas!

Profesor Wyższej Szkoły Bezpieczeństwa z siedzibą w Poznaniu, wykładowca m.in. filozofii.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *