Oświecenie

Filozofia Oświecenia

Coraz mniej kolorowe listopadowe ścieżki ogrodu zwracają moje myśli w przeszłość Europy.

Jakieś 250 lat temu francuski baron skończył pisanie swojego filozoficznego traktatu: System Natury. Czasy były niepewne, a pseudonimy… pewniejsze. Czy ryzyko wydania 2 ksiąg przemyśleń o człowieku, świecie, pułapkach myślenia, nauce, religii i przyrodzie było opłacalne? Prowadzony przez niego dla przyjaciół salon dyskusyjny miał się finansowo dobrze. Splendoru wielkiej sławy baron także nie pożądał…

W dwóch tomach Holbach (bo o nim mowa) z dużym zaangażowaniem i talentem polemicznym przedstawia swoje ateistyczne stanowisko.

W osnowie systemu leży oczywiście najmocniejsza teza: o nieistnieniu rzeczywistości transcendentalnej – czyli mamy ateizm metafizyczny. Teza ta wymierzona przeciw tradycyjnej metafizyce katolickiej jednoznacznie czyni z tego towarzyskiego arystokraty ateistę, skoro bóg pojmowany jest tradycyjnie na poświęconej ziemi właśnie jako sfera transcendentalna. Ale już w innych (np. wschodnich) systemach taka klasyfikacja się komplikuje. W filozofiach Indii jego tezy nie można interpretować jako radykalne odrzucenie absolutu i religii.

Nie patrząc aż tak daleko, znajdę i europejskiego Spinozę, który utożsamił boga ze światem. No i jedni uważają Spinozę za ateistę, a inni nie(: -jeśli bogiem jest wszystko, to czy to jeszcze bóg?) Monizm panteistyczny Spinozy to bliskie Holbachowi sprowadzenie całej rzeczywistości do jednej zasady czy postaci bytu (za przykład służy akurat: monizm materialistyczny). Wydaje mi się, że obaj byli zwolennikami naturalistycznej interpretacji istnienia i rozwoju świata (postanowili wyjaśnić tenże świat bez odwoływania się do przyczyn sprawczych i celowych).  Natura dla nich to samodzielny system, który można badać naukowo; badając tylko zjawiska materialne, a w tak rozumianej racjonalności nie ma miejsca na problematykę boga (horyzont poznawczy jest zamknięty na transcendentalnego boga).

Spinozie baron zapewniłby jabłka z drzewa starszego niż trzy lata. W Rosz Haszana, czyli żydowski nowy rok baron sprowadziłby dla gościa daktyle, figi, granaty i tradycyjnie ciastka z sezamem. Ucieszony Spinoza tłumaczyłby, że aby osiągnąć czystość należy spożywać białe pokarmy, złote, zabarwione szafranem; one też zapewnią szczęście.

dr Anita Barwicka

Profesor Wyższej Szkoły Bezpieczeństwa z siedzibą w Poznaniu, wykładowca m.in. filozofii.